Z perspektywy Zoey
- Nicole, następne urodziny robię w lokalu, zobacz ile jest do sprzątania! - Jęknęłam głośno z przerażenia i usiadłam zrezygnowana na kanapie w salonie.
- Założę się, że przesadzasz.. - Krzyknęła z kuchni i urwała w połowie, kiedy weszła do głównego pomieszczenia w domu i zobaczyła, że chyba jednak mam rację.
- Oo w mordę!
- A nie mówiłam.. - Przy Nicki dość często powtarzam te słowa, dlatego nie zdziwiłam się kiedy ta tylko wywróciła oczami. Przysiadła się do mnie i zlustrowała bałagan wzrokiem swoich zielonych oczu.
- Zo, a może posprzątamy rano? - Spytała z nadzieją, że się zgodzę. To było jednak niemożliwe. Pokręciłam wolno głową, przez co jeszcze bardziej zrzedła jej mina.
- Rodzice będą po 8 rano. Jak zobaczą to pobojowisko to dadzą mi szlaban. Musimy trochę tu ogarnąć. - Mówiąc to wstałam i sięgnęłam po worki na śmieci, które leżały na stoliku. Jeden z nich rzuciłam przyjaciółce i po chwili sama wrzucałam do drugiego puszki po piwie i inne pozostałości po urodzinowym party.
- Dobra, pomogę Ci, ale daj mi tylko na chwilę wejść na Twittera. – Już ja znam jej “na chwilę”. Nie skomentowałam jej prośby, dlatego Nicki sama wzięła sobie laptopa, którego ukryłam wcześniej w kuchni i nawet nie wylogowała się z mojego konta. Zastanawiałam się co robi, dlatego zaszłam ją od tyłu i w ciszy przyglądałam się przyjaciółce. Nie zdawała sobie sprawy z tego co robię i weszła w reakcje. Chwilę przyglądała się czy jest coś ciekawego, ale nie mogła się niczego dopatrzeć. Ja byłam szybsza.
- Niall mnie obserwuje! – Powiedziałam z szerokim uśmiechem na twarzy, przez co przestraszyłam nie na żarty Nicole. Wzdrygnęła się i spojrzała w moją stronę.
- Czy chcesz mnie zabić?! – Wrzasnęła mi do ucha, ale nawet to nie popsuło mi humoru. Skoczyłam na miejsce obok niej i wyrwałam jej komputer z rąk.
- Muszę czym prędzej dać “follow back”!
- To Ty go nie obserwujesz? Dziewczyno, w jakim Ty świecie żyjesz! – Spojrzała na mnie jak na ostatniego przygłupa, ale nie zwracałam na to jakiejś szczególnej uwagi. Weszłam na profil Irlandczyka i po chwili już go obserwowałam. Uśmiechnęłam się triumfalnie i zobaczyłam, że Niall dodał minutę temu tweeta.
“Najgorszy i zarazem najlepszy dzień w moim życiu!”
- Czuję, że właśnie mieli przypał. – Powiedziałam cicho i stwierdziłam, że muszę dowiedzieć się jak poszła rozmowa z managerem. Postanowiłam napisać do chłopaka prywatną wiadomość.
“Żyjecie?”
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
“Tsaa, ale było ostro. Mam szlaban na wszystko, nawet na Nando’s! Na moje kochane Nando’s, rozumiesz?! ;<”
Kiedy to przeczytałam zaczęłam się śmiać, przez co przyjaciółka niby to od niechcenia luknęła w ekran. Uśmiechnęła się znacząco widząc, że piszemy na priv.
- Widzę miłość kwitnie.
- Ja sobie tylko z nim gadam. – Powiedziałam stanowczo, ale przyjaciółka i tak mi nie uwierzyła. Wyczuwała, że Niall mi się spodobał.
“Hahah, biedny. Ale na wszystko? To znaczy, że jutro jest odwołane?”
Kiedy uświadomiłam sobie, że mogę się z nim jutro nie spotkać, od razu zrzedła mi mina. Nicole to oczywiście zauważyła.
- Co, powiedział, że ma w Irlandii kogoś, że tak smutasz?
- Mają szlaban na wszystko. Więc pewnie jutro się z nimi nie spotkamy.. – Mruknęłam cicho, ale po chwili znowu uśmiechałam się jak głupia.
“Nie wiem jak Liam, ale ja zamierzam zwiać przez okno i się spotkać, mimo zakazu. I przy okazji wstąpić do Nando’s! xx”
- I jak? Odwołali?
- Nie, znaczy się.. Niall ma zamiar uciec, ale co do Liama to nie jest pewien. Zaraz pójdzie z nim pogadać, a jak czegoś się dowie to wyśle mi sms. – Powiedziałam, przez co Nicole posmutniała. Nie dziwiło mnie to. Przytuliłam ją i zobaczyłam, że blondyn napisał kolejną wiadomość.
“Paul ostro się wkurzył, bo w necie są filmiki z bójki. I to wygląda tak, jakbyśmy zaatakowali bez powodu tego świra. Możesz sobie zobaczyć na yt.”
“Serio? Jejku, współczuję. I przepraszam, to moja wina...”
“To nie przez Ciebie, Zo! Nie zadręczaj się. Dobra, ja idę do tatusia. Użyję swojego uroku osobistego i go namówię xx Pa."
Uśmiechnęłam się pod nosem i odpisałam tylko "W takim razie z pewnością się zgodzi! Dobranoc xx". Zamknęłam laptopa i odłożyłam go na stolik. Nie chciałam oglądać tych zdjęć ani filmów. Pewnie było tam mnóstwo hejtów, których nie uśmiechało mi się czytać.
Z perspektywy Nialla
Odłożyłem laptopa na łóżko i poszedłem do pokoju znajdującego się na końcu korytarza. Cicho zapukałem i nie czekając na pozwolenie wszedłem do środka. Liam leżał już grzecznie pod kołdrą i czytał jakąś książkę. Dołączyłem do niego i przez chwilę po prostu milczałem. Byliśmy przyjaciółmi, kiedy razem spędzaliśmy czas mogliśmy nic nie mówić. Cisza nie była krępująca. Po kilku minutach stwierdziłem jednak, że nie przylazłem tu popatrzeć jak czyta jakieś romansidło, którego teksty potem wykorzysta chcąc poderwać Nicole.
- Liam, co z jutrem? - Spytałem patrząc na niego kątem oka. Oderwał się bardzo niechętnie od swojej lektury, przez co zacząłem się zastanawiać czy ta książka to aby na pewno tylko romansidło...
- Wiesz, chciałem się z nimi spotkać, ale chyba nic z tego. Nie przekonamy Paul'a żeby nas puścił.
Słysząc to puknąłem się w czoło i wzniosłem oczy do nieba. On naprawdę jest tak mało inteligentny, czy tylko przy mnie głupieje? Jeśli Zoey jest taka sama to nie wiem czy chcę się z nią bliżej poznawać. Dobra, i tak chcę. Choćby miała potem okazać się wariatką. Sam nie jestem przecież do końca normalny.
- Ty chciałeś go błagać o zgodę? W jakim Ty świecie człowieku żyjesz? - Widocznie nadal nie wiedział o co mi chodzi, bo naprawdę zdziwiły go moje słowa. Co ja tu w ogóle robię? Chcę przekonać najświętszego członka zespołu do ucieczki. Chyba powinienem nosić jakąś tabliczkę z napisem "idiota, nie zbliżać się".
- Ja nie odpuszczę, pójdę do tego kina. I przy okazji zrobię zapasy jedzenia w Nando's. Ten czubek przegiął pałę dając mi szlaban nawet na knajpy!
- Ale jak chcesz to zrobić? Przez okno wyskoczysz? - Patrzył na mnie takim wzrokiem, jakby chciał wywieść moją skromną osobę do zakładu psychiatrycznego. Ja natomiast uśmiechnąłem się tylko szeroko i pokiwałem głową.
- A żebyś wiedział. Ten pacan nigdy na takie coś nie wpadnie, ma nas za wychuchanych chłopaczków, którzy przez płot nigdy nie przechodzili. Wchodzisz w to, stary?
_________
Przepraszam, że tak późno, ale jakoś nie miałam czasu żeby napisać ten rozdział tak za jednym zamachem.
Krótko, słabo, PRZEPRASZAM!
Mam depresję, bo ferie mi się skończyły. : <
Informuję, że rozdziały będą teraz dodawane rzadziej niż dotychczas, ale minimum raz na tydzień. Następny możliwe, że opublikuję jutro/ w środę. To zależy od ilości komentarzy, rzecz jasna :)
Na wszelkie nominację odpowiem jak tylko znajdę chwilę czasu. A, jeszcze jedno. Na górze strony macie zakładki, między innymi Twitter i Ask. Jeśli ktoś również ma konto na tt to niech mnie zaobserwuje, a co! ;) A jeżeli macie do mnie jakieś pytania, np. o datę publikacji rozdziałów, co planuję dalej, nie wiem.. może ktoś chce wiedzieć co o moim życiu prywatnym, spoko, chętnie odpowiem. Możecie też pytać o bohaterów, co dalej z nimi się stanie, jakimi cechami charakteru chcę ich obdarzyć i wgl.
Ściskam! ;)
Horan Girl
Supcio ;) Już chce następny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Cudowne *_*. Chcialabym to zobaczyc jak uciekaja huehue <3. Omomom kiedy następny ?
OdpowiedzUsuńMoze juz jutro ;P
OdpowiedzUsuńświetny rozdział , czekam na następny ^^
OdpowiedzUsuńSuper postaraj się napisać dalszy ciąg jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny rozdział! Nie to co moje haha ;p No i mam nadzieję, że dodasz jutro następny! Ciekawe czy Liam się zdecyduje na ten "niecny" czyn... ;D
OdpowiedzUsuńA.
Przeczytałam wszystkie rozdziały i musze powiedzieć że świetnie piszesz, ja również mam nadzieję, że jutro coś dodasz :) oj żeby tylko Liam się zgodził na plan Nialla :P
OdpowiedzUsuń"Sam nie jestem przecież do końca normalny." nie no jaka szczerość :P haha Nie wiem o co ci chodzi. Mi się rozdział podoba, nawet bardzo. Mam nadzieję, że jednak Liam się przełamie :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z niecierpliwością czekam na następny :)
your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com
x1dforevernumber1x.blogspot.com
Hej. Nominowałam cie u siebie do The Versatile Blogger. Więcej informacji znajdziesz u mnie http://upallnightonedirection-1d.blogspot.com/ Zapraszam.
OdpowiedzUsuńHej to już mój drugi kom pod tym rozdziałem, ale chciałabym Cię zaprosić na mojego i Loli B. bloga na którym piszemy opowiadanie o One Direction. Właśnie pojawił się prolog. Jeżeli Ci się spodoba to zostaw coś po sobie Dzięki :*
OdpowiedzUsuńhttp://inlifebeautifulthereareonlytimes.blogspot.com/
wiem że palisz mryśkę gdy piszesz te rozdziały mendo :D
OdpowiedzUsuńczuje to one są takie zjarane :P LOLS , SORKI ODBIJA MI xd
PRZEZ CAŁY ROZDZIAŁ MIAŁAM WRAŻENIE JAKBY NIALL BYL WŁASNIE ZJARANY , HAHAHAHAH , NIE WIEM CZEMU ;D
mimo wszystko rozdzial CUDNY jak zawsze . xx
świetny rozdział *o* weny, czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie, dopiero zaczynam :) http://socanwedoitalloveragain11.blogspot.com/