sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział XVII



Z perspektywy Niall'a

- Cześć Niall. - Usłyszałem z jej ust i mimowolnie się uśmiechnąłem. Przez tych kilka dni brakowało mi tego przeszywającego spojrzenia i ogólnej obecności. Widząc ją w progu swojej kuchni naprawdę niezmiernie się ucieszyłem.
- To ja Was może zostawię.. - Powiedział Harry i poruszył znacząco brwiami. Zgromiłem go wzrokiem, przez co zachichotał i wyszedł najprawdopodobniej do salonu. Zapadła niezręczna cisza.
- Eee.. Cieszę się, że przyszłaś. Może pójdziemy do mnie? Tylko tam mamy gwarancję, że nikt nie będzie przeszkadzał. - Dziewczyna prawie niewidocznie skinęła głową i oboje opuściliśmy kuchnię. Będąc w hall'u wyprzedziłem ją i poszedłem przodem- w końcu sama nigdy nie trafi do mojego pokoju. Na schodach spotkaliśmy Zayn'a i Louis'a, którzy zapewne wybierali się do swoich dziewczyn- Eleanor i Pezz. 
- Hej chłopaki. - Wyszczerzyłem się do nich, a oni odruchowo wlepili oczy w Zoey. Obejrzałem się by widzieć jej reakcję. Lekko się speszyła. 
- No no no, nie myślałem, że nasz Liam ma taką ładną siostrę. - Wypalił Malik i wyciągnął ku dziewczynie prawą dłoń. Ta delikatnie się zarumieniła, czym tylko mulata rozśmieszyła.
- Nie podrywaj jej wariacie. Bo nasz blondas Cię pobije. Poza tym, masz Perrie. - Odezwał się Tomlinson, przez co teraz i ja byłem czerwony na twarzy. To wywołało naprawdę głośną falę nawet nie śmiechu, a rechotu. 
- Może lepiej będzie jak już pójdziecie. Dziewczyny nie lubią jak się spóźniacie. - Mruknąłem i pociągnąłem Zo za rękę. Chłopcy coś odbąknęli, ale nie zwróciłem na to uwagi. 
Weszliśmy na piętro domu. Moje królestwo znajdowało się najdalej, dlatego zmuszeni byliśmy przejść przez cały korytarz. Kątem oka spostrzegłem, że Zoey bardzo uważnie lustruje wzrokiem ściany, na których znajduje się chyba milion naszych zdjęć. Z teledysków, programu, koncertów i gal. Zwolniłem kroku, aby  na wszystko uważnie popatrzyła. Kiedy doszliśmy do drzwi pospiesznie je otworzyłem i ruchem ręki zaprosiłem brunetkę do pokoju. 
- Wejdź. - Dziewczyna grzecznie wykonała moje polecenie i po chwili oboje znajdowaliśmy się w mojej części tego ogromnego domu. 

Z perspektywy Zoey 

- Wejdź. 
Niepewnie przekroczyłam próg. Uśmiechnęłam się nieznacznie widząc uroczy pokój. Jest prawie trzy razy większy od mojego. Ściany są pomalowane na różne odcienie zieleni. Wielkie okna sprawiają, że pomieszczenie jest niezwykle jasne. Aż chce się tu siedzieć. Omiotłam wzrokiem szafki, które zrobione zostały z ciemnego drewna. Ten odcień idealnie komponował się z kolorami ścian. Właśnie, wracając do ścian. Są one praktycznie w całości zajęte. Zajęte przez masę fotografii, plakatów i półek z nagrodami. 
Podeszłam bliżej chcąc przyjrzeć się statuetkom dokładniej. 
"Najlepszy zespół roku"
"Hit roku"
"Album roku"
"Najlepszy teledysk"
"Najlepsi fani- Directioners" 
To najczęstsze napisy jakie zauważyłam na nagrodach. Wiele razy słyszałam od Liam'a, że ciągle takie rzeczy dostają, ale nigdy nie sądziłam, że jest tego aż tyle. Gdybym przyszła tutaj dla rekreacji to pewnie zaczęłabym to wszystko liczyć. 
Ale przyszłam tu z innego powodu. 
Odwróciłam się by zlokalizować blondyna. Siedział na ogromnym, zapewne niesamowicie wygodnym łóżku i spoglądał na moją osobę jakby chciał zapamiętać to, jak wyglądam. Jakby bał się, że to nasze ostatnie spotkanie.
Westchnęłam cicho i usiadłam obok niego. Z początku milczałam, nie wiedziałam od czego zacząć. W końcu jednak ta cisza stała się tak krępująca, że zdecydowałam się odezwać.
- Przyszłam tu, żebyśmy wszystko sobie wyjaśnili. Tyle razy prosiłeś, abym dała Ci się wytłumaczyć. Masz pięć minut. 
- Ja.. Przez tych kilka dni ciągle myślałem o tym, co Ci powiem kiedy się zobaczymy. Kiedy pozwolisz mi wyjaśnić. Miałem milion scenariuszy tej chwili, ale teraz.. Kiedy już tu jesteś... Moje plany zniknęły. Nie wiem co powiedzieć. - Szepnął i wlepił we mnie swój smutny wzrok. Nie mogłam patrzeć na rozpacz, jaka biła z tych wielkich, niebieskich oczu. Poczułam, że najchętniej bym go teraz przytuliła. Ale coś, nie wiem co sprawiało, że nie mogłam się poruszyć. Tępo spoglądałam na niego i czekałam, aż kontynuuje.
- Powtórzę się, ale przepraszam Cię Zoey. Nie chodziło mi oto, że nasz pocałunek zniszczy mi życie. Nie chodziło mi oto, że to Ty je zniszczyłaś. Ja.. Byłem zły i tylko wyłącznie na siebie. Nie za to, że Cię pocałowałem tylko za to, że zrobiłem to w miejscu na dobrą sprawę publicznym. Zachowałem się jak idiota.  Mogłem pomyśleć, że paparazzi są wszędzie, nawet nad Tamizą. Jeśli mam być szczery, to w sumie w głębi duszy chyba zdawałem sobie z tego sprawę. Ale kiedy prawie wpadłaś do tej rzeki poczułem ogromny strach. Bałem się, że stracę osobę, która wprowadziła w moje życie coś nowego. I to w tak krótkim czasie. A kiedy byłaś tak blisko nie mogłem się opanować. - W tym momencie zamilkł i spuścił wzrok. Nie wiedziałam co zrobić, to co powiedział mnie zamurowało. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Czułam, że w oczach wzbierają mi się łzy. Znowu. Ale tym razem nie były one wynikiem złości na blondyna, czy rozpaczy. Pojawiły się, ponieważ zdałam sobie sprawę z tego, że strasznie go zraniłam. To ja powinnam go przepraszać, nie on mnie. To ja zachowałam się jak idiotka i nie dałam mu dojść do słowa. 
- Zo, powiesz coś wreszcie? - Spytał cicho i uniósł lekko kąciki ust ku górze. 
Nie mogłam dłużej się powstrzymywać. Oparłam głowę na jego ramieniu, a ręką objęłam go w pasie.
Twarz schowałam w niebieski sweter, który Niall miał tego dnia na sobie. 
- To ja przepraszam. 

Z perspektywy Harry'ego 

- Liam, co robimy? Nudzi mi się! - Wyjęczałem i spojrzałem na chłopaka znudzony. Nie miałem nic ciekawego do zrobienia. Liczyłem, że daddy wymyśli jakąś ciekawą propozycję. Ten jednak nie zwrócił nawet na mnie uwagi. Cały czas pisał z kimś sms-y.
- E, Liam! - Krzyknąłem i rzuciłem w niego poduszką. Wzdrygnął się, ale i zaszczycił mnie swoim ojcowskim spojrzeniem. Nawiasem mówiąc, zirytowanym spojrzeniem.
- Czego chcesz Styles? - Fuknął i odłożył komórkę na stolik. 
- Wymyśl mi jakieś zajęcie! Zaraz tu uschnę! - Zacząłem marudzić, ale chłopak położył sobie palec na usta na znak, że myśli. Zamilkłem próbując cierpliwie poczekać. Ponieważ przez dobrych kilka minut nie odzywał się zacząłem się wiercić i chrząkać. W końcu nie wytrzymałem i spytałem.
- I? Co mam zrobić? 
- Hm, nie wiem. Muszę pomyśleć.
- A co robiłeś przez ostatnie 5 minut? - Zły spojrzałem na niego i zacisnąłem usta w wąską linijkę. Payne podrapał się po głowie zdezorientowany, jakby nie wiedział co odpowiedzieć. 
- Mam! Idź po Zoey i Niall'a. Zaraz będzie obiad. - Pospiesznie wstałem i skierowałem się w stronę schodów prowadzących do części sypialnej. Zatrzymałem się jednak na moment, musiałem coś powiedzieć.
- Nie mówiłeś, że ta Twoja kuzynka jest taka ładna. Wiesz, że szukam dziewczyny... - Gdyby jego spojrzenie mogło zabijać, już załatwialiby mi pogrzeb.
- Nie pozwoliłbym, by Zo umawiała się z największym kobieciarzem w Londynie. Niall jest o wiele lepszym kandydatem na jej chłopaka.
- Eh.. Pomyśleć, że to ja mogłem iść z Tobą na te urodziny.. - Mruknąłem i pobiegłem na górę. Stanąłem pod drzwiami od pokoju blondyna i nasłuchiwałem. Nic, cisza. Niepewnie je uchyliłem i wsadziłem głowę w szparę. Moim zielonym oczom ukazała się para siedząca na łóżku. Uśmiechnąłem się na ten widok, bowiem siedzieli wtuleni w siebie i tak po prostu cieszyli się swoją obecnością. Nawet nie zwrócili na mnie uwagi. Wiem, że jeszcze przed chwilą miałem ochotę umówić się z Zoey, ale teraz kiedy zobaczyłem ją przy Niall'u stwierdziłem, że z nim będzie jej rzeczywiście lepiej. Wiem też, że przyszedłem tu po to, aby ściągnąć ich na dół. Jednak nie miałem serca im przeszkadzać. Pospiesznie zamknąłem drzwi z powrotem i w ciszy poszedłem do salonu, gdzie pewnie ciągle siedział Liam. 

___________

I jak? Podoba się? ;)
Dziękuję bardzo za to, że zrozumieliście moją sytuację. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy. 
Dziękuję też za miłe komentarze, one naprawdę sprawiają, że mam ochotę ciągnąć to opowiadanie dalej. Jesteście niesamowici. Jak czytam Wasze opinie to banan sam mi się ciśnie na twarz. :3

18 komentarzy:

  1. WOW!! Po prostu WOW!! Po tamtej końcówce miałam nadzieję na coś genialnego w następnej części i przyznaje nie zawiodłam się!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jekwdcdakenwc *__* świetne ! ;x

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodkooo . xd
    Rozdział cudnyy, no z resztą jak zwykle . ; D
    Czekam na następny :d

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest boski :D
    Normalnie skacze ze szczęścia, że się pogodzili :)))
    A ta perspektywa Harry'ego była w pewien sposób słodka :)
    Czekam na next.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że się pogodzili! Cieszę się jak dziecko! ;p Byleby tylko Harry nie próbował jej podrywać, chociaż chyba tego zaniechał już w tym rozdziale. :)
    Haha, Liam nie obecny. Pewnie romans z Nicole się rozwija ;D
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooooo słodziutko *-* Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też się ciesze, że się pogodzili, ciekawe co się wydarzy w kolejnym rozdziale :))

    OdpowiedzUsuń
  8. ooooooooooo rozdział jak zwykle genialny a przy okazji taki romantyczny z niecierpliwieniem czekam na naxt :DDDDDD <333

    OdpowiedzUsuń
  9. Słoodko <3 Jest ! Pogodzili się :* Boski, boski, boski <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałaś krytykę? To ją masz ^^
    asdfghjkl awww *.* jak słodko, cudownie, wspaniale i w ogóle dużo jeszcze tych synonimów ;D zrobiłaś perspektywę Harry'ego! i dobrze, cieszę się z tego niezmiernie (i nie, nie dlatego, ze Hazza jest moim number 2 ;P, bo jak to sama uznałaś "czytelnicy lubią jak jest urozmaicone opowiadanie") ;D
    chcę takich urozmaiceń więcej! ;) coś czuję, że szczęście Zo i Nialla nie potrwa zbyt długo ;C ale nie wiem, bo nie chcesz mi zdradzać swoich planów na nexty ;<

    jeej rozpisałam się, a ja tak tego nie lubię, bo nie lubię pisać monologów. ;P
    Tak oto wygląda moja krytyka odnośnie tego rozdziału. ;) mam nadzieję że Ci się spodobała i wszelkie uwagi weźmiesz do siebie, hahaha XD

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezu, akcja się rozkręca, pięknie piszesz, nic dodać, nic ująć. + NIALLER KTÓREGO KOCHAM NAD ŻYCIE <3 oby tak dalej!

    Na river-full-of-love pojawił się nowy rozdział. Zapraszamy do czytania :)
    http://river-full-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. C U D O W N Y ! *__*
    Zastanawiałam się nad tym jak może wyglądać ich rozmowa i w głowie miałam wiele scenariuszy,ale Twoja wersja jest fenomenalna.Wszystko takie idealne,delikatne,bez pośpiechu.Wyznanie Nialla takie szczere i romantyczne(przynajmniej według mnie)też.Czułam się jakbym to ja była Zo i dziękuję za to,że tak świetnie piszesz tą historię,że mogę się z nią utożsamić i przeżywać te cduwone chwilę.Może to nie jest zbytnio normalne,ale nic na to nie poradzę.Kiedy ktoś naprawdę pisze od serca(bo mam wrażenie,że ty bardzo poświęcasz się pisaniu i starasz się by Nam się podobał) i robi to tak dobrze to nie ma bata,żebym nie przeniosła się w świat akcji i zapomniała o teraźniejszości i świecie,którym mnie otacza.Nie mogę doczekać się aż dowiem się,czy coś się rozkręciło między Liamem i Nicole.Dam sobie rękę uciąć,że to z nią tak zawzięcie sms-ował. Psizę to kolejny raz,ale niech zepnie te jędrne poślady i weźmie się do roboty.Niech działa,no.Nicole sama się na randkę nie zaprosi!Mam ochotę go udusić za to,że się tak ociąga.
    Do następnego xx
    http://wszystkootobiekochanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny rozdział! ;*
    strasznie się cieszę, że Niall i Zo już się pogodzili :)
    podoba mi się również perspektywa Harry'ego *,*
    niech się jeszcze ułoży między Nicole a Liam'em ;)
    weny i czekam na następny :>

    zapraszam do mnie :) http://socanwedoitalloveragain11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej jak słodko cieszę jak małe dziecko które dostało lizaka *-* BOSKI!!! Czekam na więcej
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  15. Wooow! Nie sądziłam, że tak szybko wstawisz następną część! Booooskie. Powiedz mi... gdzie rodzą się takie osoby jak ty, z takim talentem pisarskim?! :-]]]]
    Po prostu genialne i czekam CIERPLIWIE na next.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajne :) Zapraszam do mnie - http://imaginyonialluhoranie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Hi there! This іs my first visit to your blog! We аre a collection оf volunteers anԁ starting a new
    ρroject in a community in the same niche. Your blog
    provideԁ us useful infoгmation to work
    on. Υou have done a extraordinаry job!

    My page - szukam-dziewczyny.net

    OdpowiedzUsuń
  18. It's actually a nice and useful piece of information. I'm haρpу that you shaгeԁ this helρful info ωith uѕ.
    Pleаse stay us informed lіke this. Thank you for sharing.


    My hοmepagе :: młynki do odpadów

    OdpowiedzUsuń